piątek, 4 września 2015

Seson na ubieranie ufaszam za otfarty!!!

Jak fiecie, nie lubię marsnąć ani gdy jest sa gorąco, dlatego lubię gdy Matka mnie ubiera, ftedy kiedy tszeba of cors. Matka do pracy fosi mnie na bagażniku roferowym f specjalnym koszyku. Jak jest fiatr to jest mi simno. Matka posnaje to po tym, sze płaczę i mam lodofate uszy. Teras jusz się nauczyła, kiedy naleszy mnie ubierać – f końcu!
To teras opofiem o tym f co mnie ubrała. Kiedyś Matka miała ulubiony T-shirt z Happy Tree Friends – to takie makabryczne filmiki
Nie rosumiem tego – ale Matka tak ma.
Koszulkę bardzo lubiła i wredota gdy jusz jej się trochę sponiewierała postanowiła dać ją mi, a konkretnie Ciocia Maszenka ją przerobiła na taką ładną blusę.
I teras jak Matka się ubrała na fioletowo ruszowe kolory to ja tesz ubrałam sobie tak samo.
Teras kiedy smieniła się pogoda, to ja folę mieć ubranko na rower, a kiedy dojeszdzamy do pracy, Matka mnie rosbiera i bafię się goło f ogrodzie z Wiki 😀 Wiki to moja młodsza siostra.
Jeśli kcecie to Ciocia Maszenka tesz Wam może coś pszerobić 😉





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz